Ubezpieczenia są FASCYNUJĄCE! – mówi Artur Maliszewski, prezes Axy:
„Wymagają jednak konkretnej wiedzy, sporego wyczucia i dużej pokory. W mojej opinii są trudniejsze od bankowości. Budowanie relacji z klientem, gdy ma on niemal codzienną potrzebę kontaktu ze swoim bankiem, jest łatwiejsze. Ponadto w bankowości sprzedażą zajmują się pracownicy banku. W ubezpieczeniach współpracujemy również z multiagentami, a każdy to niezależny przedsiębiorca, mający swoje cele, pomysły i oczekiwania, które zawsze należy brać pod uwagę.
Mocno pracujemy nad tym, aby być dla mutiagentów dobrym partnerem biznesowym. Dobrze słyszeć od nich samych, że zauważają, jak wiele przez ostanie kilkanaście miesięcy zmieniło się u nas na lepsze. Dziękujemy im za cierpliwość i wyrozumiałość.
Nie widzę dziś możliwości funkcjonowania rynku ubezpieczeniowego bez multiagentów. Cały czas rośniemy w kanale agencyjnym – w sprzedaży indywidualnych ubezpieczeń majątkowych to ponad 50% przypisu – i cały czas poszerzamy ofertę ubezpieczeń dostępnych u agentów. Od roku w sprzedaży są nasze grupowe ubezpieczenia na życie, a w pierwszych dniach grudnia – co miło mi tu ogłosić – oferta agentów poszerzyła się o ubezpieczenia turystyczne AXA.
Polacy niespecjalnie znają się na ubezpieczeniach i to jest ogromne wyzwanie dla agentów, na których spoczywa tłumaczenie, edukowanie i dobre rozpoznanie potrzeb klientów. Rolą ubezpieczyciela jest natomiast być dobrym partnerem i dla agenta, i dla klienta. Potencjał polskiego rynku jest dalece niewykorzystany. Licząc składkę do PKB jesteśmy 2,5 razy mniejsi niż rynek hiszpański i prawie 4 razy mniejsi niż rynek francuski. To olbrzymie pole do zagospodarowania, do którego potrzebujemy wsparcia agentów.”