Według danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej w 2018 roku w Polsce odnotowano 2506 pożarów obiektów produkcyjnych (o 252 więcej niż w 2017r.) oraz 1205 pożarów hal magazynowych (o 206 więcej niż rok wcześniej – to aż o 21% więcej!). Gdyby dodać takie zdarzenia z budynków produkcyjnych do tych w halach magazynowych, statystycznie ogień wybucha w nich 9 razy każdego dnia.
Najczęstsze przyczyny to w przypadku obiektów produkcyjnych wady urządzeń i instalacji elektrycznych, podpalenia i Nieostrożność Osób Dorosłych (tzw. NOD) przy posługiwaniu się ogniem otwartym.
W przypadku przestrzeni magazynowych to głównie podpalenia, NOD przy posługiwaniu się ogniem otwartym i wady urządzeń i instalacji elektrycznych.
Inne powody to także wyładowania elektryczne spowodowane niedostosowaniem odpowiednich powłok antyelektrostatycznych, bądź nie przestrzeganie zasad z tym związanych.
Po wybuchu pożaru w Turku w nocy 27 listopada z zakładu ewakuowano 80 pracowników, a także 52 osoby z pobliskich bloków. Na miejscu pracowały aż 42 zastępy i 160 strażaków. Szybkie rozprzestrzenianie się ognia spowodowane było obecnością łatwopalnych substancji, szczególnie farb i lakierów. Ogromnym utrudnieniem i niebezpieczeństwem były też butle acetylenowe, zmagazynowane w hali. Wg wstępnych ocen Straży Pożarnej straty materialne są ogromne.
Źródło: Brandscope