Obecnie multiagentów można podzielić na tych, którzy są multiproduktowi i takich, którzy wybierają wąską specjalizację. Jedni szukają kompozycji produktów ubezpieczeniowych, które będą mogli dopasować do swoich klientów. Inni się ukierunkowują.
– Jarosław Szwajgier, zastępca prezesa zarządu Compensy
Niektórzy agenci chcą mieć wiele produktów w ofercie, ale
niekoniecznie kilkanaście rodzajów ubezpieczeń mieszkaniowych lub autocasco.
Wybierają te, które im się podobają. Niektórzy próbują w jakimś stopniu oprzeć
się o jedną firmę. Na przykład, dany ubezpieczyciel jest dla klienta
indywidualnego, a w przypadku produktów dla firm wybierają zupełnie innego
ubezpieczyciela.
Z drugiej strony są też agenci, którzy specjalizują się w wąskim zakresie usług. Ten model działania obejmuje np. tylko ubezpieczenia zdrowotne lub grupowe ubezpieczenia na życie, dotyczy wąskiej specjalizacji. Jest często oparty o jakiś konkretny pomysł – np. technologiczny, czy specyficzny pomysł dotarcia do klienta lub też umiejętność pracy na danych klientach.
Za zaciekawieniem przyglądam się rosnącej grupie agentów, którzy starają się zainteresować potencjalnego klienta. Korzystają z influenserów, albo sami się nimi stają. Nagrywają filmiki, w których prawie nie ma mowy o ubezpieczeniach, a następnie publikują je w wirtualnej przestrzeni dla znajomych. Odbiorcy takiego przekazu kojarzą daną osobę z ubezpieczeniami i w momencie, gdy potrzebują ubezpieczenia na wypadek jakiegoś zdarzenia, o którym była mowa w filmiku, zwrócą się do niej. Skutecznie budują własną markę.
Jarosław Szwajgier
zastępca prezesa zarządu Compensy