Rzecznik Finansowy wysłał pisma do Ministerstwa Finansów, Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń z propozycjami rozwiązań mającymi na celu wsparcie osób kupujących polisy.
Mariusz Golecki, Rzecznik Finansowy, mówi:
„W ubiegły piątek dyskutowaliśmy w trakcie spotkania u Prezydenta o możliwych działaniach banków w związku z COVID-19 i w tym tygodniu są już one wdrażane. Wydaje się jednak, że warto rozpocząć dyskusję nad możliwymi rozwiązaniami skierowanymi do osób, które kupują ubezpieczenia. Chodzi o wprowadzenie procedur, które pomogą okresowo zmniejszyć obciążenia domowych budżetów składkami z ubezpieczenia, przy jednoczesnym zachowaniu ciągłości ochrony ubezpieczeniowej”.
Czasowe wycofanie pojazdu z ruchu
Zdaniem RF priorytetem powinno być wprowadzenie szeregu rozwiązań dotyczących OC komunikacyjnego, które jest najpopularniejszym i obowiązkowym ubezpieczeniem. Jak tłumaczy, dla części osób fizycznych czy firm konieczność opłacania kolejnych rat składek za istniejącą czy za nowo zawieraną umowę będzie w dzisiejszym warunkach dużym obciążeniem. Dodatkowo, będzie ono ekonomicznie zbędne np. jeśli ze względu na zastój w zamówieniach, niektóre auta w ogóle nie są użytkowane. Jednak z punktu widzenia prawnego, nawet wówczas ubezpieczenie OC komunikacyjne trzeba wykupić, bo za brak takiej polisy grożą wysokie opłaty karne ze strony UFG.
Mariusz Golecki wyjaśnia:
„Dlatego zaapelowałem do Ministra Finansów o rozważnie wdrożenia w trybie pilnym przejściowej regulacji umożliwiającej czasowe wycofanie pojazdu z ruchu. To rozwiązanie jest już stosowane w przypadku ciężarówek i autokarów i pozwala – po spełnieniu określonych wymogów – na naliczenie przez ubezpieczyciela co najmniej 95% zniżki w składce. Z pewnością taka ulga byłaby szczególnie istotna dla przedsiębiorców, z branż, dla których stawki za OC komunikacyjne są wysokie, a które odczują w swoich bilansach obecną sytuację związaną z pandemią”.
Prolongata w opłaceniu składek
RF zwraca uwagę, że część osób musi – a obecnie nawet powinna – korzystać z samochodu. Stąd należy zadbać o to, żeby nawet przy braku środków na opłacenie ubezpieczenia mieć ochronę, szczególnie w zakresie OC komunikacyjnego. Dlatego RF zaapelował do PIU o przeanalizowanie możliwości wdrożenia przez ubezpieczycieli procedur pozwalających na odroczenie płatności składek ubezpieczeniowych dla już trwających i kontynuowanych umów ubezpieczenia:
„Postuluję też rozważanie zastosowania odroczonej, na przykład na 3 miesiące, płatności przy umowach OC komunikacyjnego, w sytuacji gdy klient posiadający ubezpieczenie OC komunikacyjne, będzie chciał kontynuować umowę w kolejnym roku. Wierzę, że wstrzymanie się z windykacją płatności będzie bardzo dobrze przyjęte przez klientów borykających się z poważnymi problemami z płynnością finansową”.
Jego zdaniem to rozwiązanie można by też zastosować w odniesieniu do umów ubezpieczeń dobrowolnych, zarówno majątkowych, jak i życiowych, szczególnie, że w przypadku wieloletnich umów ubezpieczeń na życie ten mechanizm jest od lat znany i stosowany.
Zawieszenie kar za brak OC
RF chciałby również, aby UFG rozważył decyzję o czasowym zawieszeniu pobierania opłat karnych za brak OC komunikacyjnego. Mariusz Golecki wyjaśnia:
„Jednocześnie postulujemy, żeby Fundusz utrzymał praktykę identyfikowania nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów mechanicznych. Takie osoby powinny otrzymać informację o braku OC komunikacyjnego i konieczności kontaktu z Funduszem w celu wyjaśnienia sprawy, pod groźbą sankcji w postaci opłaty karnej. Obawiam się, że część osób, nie będzie miało świadomości braku ochrony ubezpieczeniowej np. na skutek braku tzw. automatycznego zawiązania kolejnej umowy przy braku płatności raty i nie podejmie odpowiednich działań”.
RF zaapelował też do PIU o rozważenie innych rozwiązań dotyczących innych rodzajów umów ubezpieczenia. Na przykład część osób fizycznych i przedsiębiorców ma „zamrożone” znaczne aktywa w różnego rodzaju umowach na życie o charakterze inwestycyjnym, a niektóre z nich przewidują bardzo wysokie opłaty w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy. Zdaniem RF, w obecnej sytuacji, szczególnie dla niektórych przedsiębiorców, dostęp do tych środków może zapewnić kontynuację działalności. Stąd postuluje o okresowe stworzenie możliwości wycofania środków z tego typu umów, bez ponoszenia „sankcji”.
Komentarz Polskiej Izby Ubezpieczeń:
Do propozycji RF odniósł się od razu Jan Grzegorz Prądzyński, prezes PIU:
„Naszym podstawowym zadaniem jest pomoc poszkodowanym. W związku z pandemią skupiliśmy się przede wszystkim na zdalnych procedurach, które zapewniają poszkodowanym bieżącą obsługę, likwidację szkód i wypłatę świadczeń. Pracujemy nad kolejnymi inicjatywami. Będziemy mogli o nich poinformować po konsultacjach z ubezpieczycielami i nadzorem. Wszelkie propozycje muszą mieć przede wszystkim na uwadze bezpieczeństwo klientów. Nie mogą natomiast uniemożliwiać ubezpieczycielom wypełniania ich podstawowej roli, czyli wypłaty świadczeń. Obowiązkowe OC ppm jest umową społeczną, dzięki której ofiary wypadków drogowych mogą otrzymać od ubezpieczycieli niezbędne wsparcie. Jest ono możliwe dzięki składkom, płaconym przez wszystkich kierowców. Inicjatywy proklienckie, nawet w tak trudnych warunkach jak dzisiejsze, nie mogą uniemożliwiać ochrony ofiar wypadków drogowych”.
Nasz komentarz:
Powyższe propozycje RF trudno ocenić inaczej niż jako antyklienckie. A wystarczyło zadać sobie kilka pytań…
- Czy ubezpieczyciele będą wtedy płacić prowizje? Czy skazujemy na bezrobocie i brak gotówki znaczną część pośredników ubezpieczeniowych?
- Kto będzie ściągał potem zaległe składki?
- Z czego ubezpieczyciele będą wypłacać szkody?
Wystarczy pomyśleć nad odpowiedziami, by szybko zrozumieć, jak nierozsądne są postulaty RF…
Zobacz także oficjalne stanowisko i rozsądną odpowiedź Stowarzyszenia Multiagentów Ubezpieczeniowych: TUTAJ.