Projekt ubezpieczeń komplementarnych zaczynaliśmy przed pandemią i już wtedy był to wyczekiwany produkt. Teraz społeczny wymiar, w dobie utrudnionego dostępu do opieki zdrowotnej, nabrał realnego znaczenia nie tylko w oczach specjalistów związanych z rynkiem ubezpieczeniowym i ochrony zdrowia, ale i w oczach społeczeństwa dotkniętego pandemicznymi restrykcjami.
– Piotr Karda, prezes Laven

Medycyna rozwija się obecnie najszybciej w historii. Innowacyjne leki, wyroby medyczne, w tym roboty, mikro- i nanotechnologie oraz ich hybrydy pozwalają wydłużyć życie i poprawić jego jakość. Coraz więcej chorób, niewydolności organów czy uszczerbków na zdrowiu można skutecznie leczyć. Dla przykładu – w przypadku amputacji, dzięki protezom bionicznym można przywrócić stan zdrowia pozwalający na normalne funkcjonowanie i pracę; znika wtedy potrzeba wypłacania dożywotniej renty.

Coraz bardziej zamknięty koszyk

Choć możliwości płatnicze polskiego społeczeństwa rosną, to – używając porównania kolarskiego – peleton krajów wysokorozwiniętych coraz bardziej nam ucieka. Polska medycyna staje się coraz bardziej przestarzała. Europejska Agencja Leków (EMA, European Medicines Agency) cały czas dopuszcza w procedurze centralnej nowe, lepsze leki do obrotu w Unii Europejskiej, a więc także i w Polsce. Jednak nie wszystkie z tych leków uzyskują finansowanie ze środków publicznych NFZ czy Ministerstwa Zdrowia.

Nasze oczekiwania wobec poziomu opieki medycznej rosną, ale możliwości państwa w zakresie zapewnienia dostępu do nowoczesnych metod leczenia są bardzo skromne. Koszyk świadczeń gwarantowanych w Polsce staje się coraz bardziej zamknięty na innowacje, a to oznacza, że coraz więcej nowoczesnych technologii medycznych pozostaje i pozostawać będzie poza zakresem finansowanym ze środków publicznych.

Polacy chcą mieć wybór

Według wyników badania przeprowadzonego na zlecenie Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych Polmed, aż 72% Polaków uważa, że pacjenci powinni mieć możliwość wyboru dopłaty do diagnostyki i leczenia nowocześniejszymi metodami niż te, które w standardzie oferuje NFZ. Podobny odsetek ankietowanych (71%) byłby osobiście zainteresowany możliwością takiej dopłaty, jeśli gwarantowałoby to użycie nowocześniejszej metody niż ta, której koszt pokrywa NFZ. Pandemia Covid-19 mogła wpłynąć na zwiększenie tego odsetka.

Ubezpieczenie komplementarne to ochrona od poważnych ryzyk, dziś w żaden sposób niezabezpieczonych.

Absolutnym novum na rynku ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce są ubezpieczenia komplementarne. Obejmują one innowacyjne technologie medyczne, które nie zostały włączone do koszyka świadczeń gwarantowanych w Polsce i nie zostały wpisane na wykazy leków refundowanych, przy czym nie chodzi tu o leki i wyroby medyczne, których zakup nie stanowi większego problemu dla chorych i ich rodzin, ale o takie, których stosowanie jest bardzo kosztowne.

Milion i więcej…

W zakresie ubezpieczeń komplementarnych Laven znajdują się technologie medyczne, których zastosowanie wiąże się z kosztem kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie, a w przypadku całej terapii dochodzi do miliona i więcej złotych. Jest to więc ubezpieczenie od poważnych ryzyk, dziś w żaden sposób niezabezpieczonych.

W mediach można znaleźć wiele historii osób chorych, które zmuszone były wyprzedać swój majątek, korzystać z pomocy rodziny czy fundacji i zapożyczać się. Są i takie przypadki, gdy ostatecznie i tak nie wystarczało środków na dokończenie niezbędnej terapii. Większość chorych nawet jej nie rozpoczyna…

Piotr Karda
Prezes Laven

Zobacz: laven.pl/agenci-i-brokerzy/