Wefox pojawił się jako nowy brand, który chciał przynieść rynkowi trochę insurtechowej świeżości. Wiedzieliśmy, że uda się to tylko z agentami u boku. Jako insurtech wierzymy, że technologia ma pośrednika wspierać, a nie odbierać mu pracę. Czujemy, że dobre podejście i dobra praca zaczęły procentować.
– Lorand Heissmann, dyrektor generalny oddziału Wefoxa w Polsce, Cezary Świerszcz, prezes Unexta, generalnego przedstawiciela Wefoxa w Polsce
Wefox wszedł do Polski spokojnie, dzięki czemu dziś – po półtora roku działalności – rozwijamy się stabilnie, ale jednocześnie dynamicznie. W swoich wzrostach konsekwentnie trzymamy się rentowności. Mamy konkretnie wyznaczone segmenty klientów, w które celujemy. Nasi ubezpieczeni pochodzą raczej z mniejszych ośrodków i mają dobrą historię ubezpieczeniową. Głęboko analizujemy ryzyko, a nasza taryfa jest mocno zindywidualizowana.
Reputacja
Naszych coraz lepszych wyników nie byłoby oczywiście bez agentów ubezpieczeniowych. Półtora roku działalności Wefoxa w Polsce to ponad 7 tys. przeegzaminowanych OFWCA z dostępem do sprzedaży. Mniej więcej połowę z nich pozyskaliśmy na początku, przy bardziej intensywnej rekrutacji, a drugie tyle w bieżącym roku, kiedy otworzyliśmy się również na współpracę z mniejszymi agencjami oraz pojedynczymi pośrednikami, którzy nie współpracują z agregatorami. Dziś mamy spore wzrosty w zewnętrznych sieciach i chcemy się dalej rozwijać.
Wefox widzi dla siebie miejsce tam, gdzie klient podejmuje decyzje. Dlatego jesteśmy widoczni przede wszystkim w punktach agencyjnych i w narzędziach dla agentów. Bardzo wierzymy, że to agenci najlepiej sprzedają ubezpieczenia, a my – jako ubezpieczyciel – jesteśmy od tego, by dostarczyć pośrednikom dobre produkty i jak najlepsze, najwygodniejsze narzędzia do sprzedaży.
Dziś to podejście procentuje, bo to sami agenci już się do nas zgłaszają. Część z nich – ponieważ znają się z regionalnymi menedżerami. Ale część robi to dlatego, że usłyszała o nas pozytywne fakty, również od innych pośredników. Wszystkim partnerom gwarantujemy dostępność naszych przedstawicieli zarówno na poziomie szkoleń i wdrożeń, jak i później przy codziennym wsparciu. Agenci widzą także, że terminowo wypłacamy odszkodowania, nie sprawiamy klientom problemów i bardzo poważnie podchodzimy do swoich zobowiązań. To także aktywizuje współpracę.
Oczywiście mieliśmy świadomość, że rynek patrzy nam – nowej marce – na ręce. Byliśmy na cenzurowanym i nie było miejsca na najmniejsze potknięcia. Pokazaliśmy, że odszkodowania wypłacamy szybko i rzetelnie.
Rezultaty
Wefox zjawił się w Polsce w specyficznym momencie. Owszem, trwała pandemia, ale nie było już hiperlockdownu – więc to nie Covid-19 był kluczowym czynnikiem określającym wówczas rynek. Trafiliśmy za to na moment, kiedy rynek cechował ogromy spadek średnich składek. Tym bardziej jesteśmy więc dumni, że w takich okolicznościach przyrody osiągnęliśmy swoją dynamikę, wzrosty i dobry portfel. To dobrze rokuje na przyszłość, choć wystartować oczywiście nie było łatwo. Szczególnie, że do klientów zamierzamy docierać przede wszystkim przez agenta. Z jednej strony to duże wyzwanie, ale z drugiej pozwala nam pokazywać swoje atuty produktowe i procesowe. Kluczowym wyróżnikiem Wefoxa jest wygoda procesowa. Pozostawiamy technologię w tle, by na froncie stawiać człowieka. Tym zresztą jest właśnie dla Wefoxa insurtech: nie samą technologią, a podejściem do procesów i prowadzenia biznesu.
Czy zmienilibyśmy nasz sposób na wejście do Polski? Nie. Poszlibyśmy dokładnie tą samą ścieżką, z postawieniem na agentów i ich dystrybucję. Wierzymy, że taki właśnie model biznesowy gwarantuje zdrowy, stabilny wzrost. Bardzo nas też cieszy, że nasze systemy, procesy, szkolenia i bieżący kontakt pozwoliły nam wypracować wizerunek dobrego, wiarygodnego partnera biznesowego, który kieruje się rozsądkiem. Często słyszymy to od agentów, co jest dla nas potwierdzeniem, że dobra praca procentuje.
Lorand Heissmann
Dyrektor generalny oddziału Wefoxa w Polsce
Cezary Świerszcz
Prezes Unexta, generalnego przedstawiciela Wefoxa w Polsce